Menu
 Strona główna
 Aktualności
 Artykuły
 W obiektywie
 Forum
 FAQ
 Odsyłacze
 Pliki do pobrania
 Księga gości
 Statystyki
 Rejestracja
 Zawody
 Zawody – terminarz

 KS "Płaszowianka"
Gdzie, kiedy, jak? Potrzebne informacje znajdziesz w FAQ

 Harmonogram treningów
na oficjalnej stronie klubu

 Login
Login:

Hasło:

zapamiętaj mnie

Zarejestruj się!
Zapomniałeś hasła?

 Użytkownicy Online
Obecnie jest:
0 zarejestrowanych użytkowników
i 8 gości online.

 Polecamy
Ćwiczenia Tai Chi
Tłumacz przysięgły język włoski Kraków
DTP, projektowanie graficzne
Tłumaczenia

Forum - Łucznictwo bloczkowe
Idź poziom wyżej  
 Autor Temat: Debata o rozwoju i przyszłości łucznictwa bloczkowego w Polsce.
Witek

Postów: 3




status:offline

  
 
Debata o rozwoju i przyszłości łucznictwa bloczkowego w Polsce.
06.04.2005 17:04

Rozmowy jakie słyszy się między zawodnikami świadczą o niezadowoleniu z tempa rozwoju naszej części łucznictwa. Czy waszym zdaniem Działacze i PZŁuczniczy robią wszystko by pomagać nam. Czy podejście działaczy jest Waszym zdaniem takie samo jak do łuczników klasycznych?

 
archery.krakow

Postów: 53


Admin


status:offline

 WWW 
 
Re: Debata o rozwoju i przyszłości łucznictwa bloczkowego w Polsce.
06.04.2005 19:01

Podejście "działaczy" do łucznictwa refleksyjnego jest takie jak każdy widzi i tylko . Do bloczków jest jeszcze bardziej ciepłe, rzeczowe i serdeczne 


 
Witek

Postów: 3




status:offline

  
 
Re: Debata o rozwoju i przyszłości łucznictwa bloczkowego w Polsce.
01.05.2005 20:27

Jeśli wszystkim posuje podejście działaczy to chyba ja się pomyliłem. Dziwi mnie wasz brak reakcji . Jeśli ktoś boi się wypowiedzieć to proszę o informację na wspomniany temat na moj prywatny adres ( znany twórcom strony Płaszowianki.

 
hrehor

Postów: 104


Admin


status:offline

 WWW 
 
Re: Debata o rozwoju i przyszłości łucznictwa bloczkowego w Polsce.
02.05.2005 12:08

Witku,
nie denerwuj się i nie dziw się. Po pierwsze: jest nas mało; po drugie: nie każdy czyta forum Płaszowianki; po trzecie; nie każdy ma dostęp do netu; po czwarte wreszcie: nie każdy lubi wypowiadać się publicznie.

Na poprawienie humoru powiem, że coś w sprawie łucznictwa bloczkowego już się dzieje.  Przewodniczącą Komisji Rewizyjnej PZŁucz jest Helena Machera, która nota bene strzela z łuku bloczkowego. Myślę że będzie z tego coś dobrego.

 
Gość

Postów: 0




  
 
Re: Debata o rozwoju i przyszłości łucznictwa bloczkowego w Polsce.
07.06.2005 11:33

W pewnym sensie na temat:

strzelam kilka lat z luków historycznych i chcialbym zaczac z bloczkowych.

Wiec pytanie: czy znacie namiary na kluby/osoby strzelajace z lukow bloczkowych w woj. kujawsko-pomorskim, a najlepiej w Toruniu?

Jesli rozwoj traktowac jako tworzenie rowniez amatorskich ekip/klubow strzelajacych rowniez w mniejszych miastach, w formule FT, barebow to chcialbym zorganizowac taka grupe w Toruniu lub dolaczyc do istniejącej.

Pozdrawiam,
Sambor

 
Gość

Postów: 0




  
 
Re: Debata o rozwoju i przyszłości łucznictwa bloczkowego w Polsce.
08.06.2005 09:26

listę klubów łuczniczych znajdziesz na stronie PZŁ, ale silne kluby bloczkowe zlokalizowane są tylko w kilku miastach. Najbliżej będziesz miał do Wawy i klubu Marymont, gdzie zapraszam po sprzęt i nauki
( http://www.luksport.pl/ ).

Pozdro

ps. wracając do tematu Forum, wydaje mi się, że z rewolucją w podejściu działaczy do bloczków trzeba poczekać na wjeście bloczków do rodziny dyscyplin olimpijskich, czyli jeszcze kilka lat (liczymy na Olimpiade w USA ).

 
Gavrone

Postów: 13




status:offline

  
 
Re: Debata o rozwoju i przyszłości łucznictwa bloczkowego w Polsce.
08.06.2005 09:54

Poza wyrażaniem niezadowolenia, należy jeszcze postawić sobie proste pytanie i odpowiedzieć na nie:

JAKIE DZIAŁANIA POWINNY BYĆ POCZYNIONE PRZEZ NAS SAMYCH, ABY ŁUCZNICTWO BLOCZKOWE MOGŁO SIĘ ROZWIJAĆ?

proszę braci bloczkowców o dyskusję na ten temat.

Moje propozycje działań które możemy sami zrobić, bez konieczności korzystania z łaski PZŁ:

1. Warsztaty wymiany doświadczeń i wiedzy, organizowane przy okazji zawodów ogólnopolskich. 
2. Zawody dedykowane bloczkom, takie jak wakacyjne Furioso Cup.
3. Zorganizowanie przyjazdu jakiegoś mistrza z zagranicy. Weekendowe szkolenie i wspólne trenowanie. Im wiecej chętnych tym mniejszy koszt jednostkowy. 
4. WSPÓLNE oddziaływanie na działaczy PZŁ.    Tu rodzi sie kolejne pytanie: czego tak naprawdę od nich oczekujemy poza poważnym traktowaniem? 

Pozdrawiam

 
Witek

Postów: 3




status:offline

  
 
Re: Debata o rozwoju i przyszłości łucznictwa bloczkowego w Polsce.
21.06.2005 00:03

Myślę , że powinniśmy nie oglądać się na działaczy bo próby porozumienia z nimi i dialogu kończą się na niczym powinniśmy organizować sami zawody , tylko dla bloczkowców startowe przeznaczać na nagrody i wyjdziemy na tym lepiej niż na zawodach organizowanych przez PZŁucz., gdzie wszyscy wpadają w zachwyt nad kolejnymi odbębnionymi zawodami ( przykład : podziękowanie prezesa PZŁucz. skierowane do organizatorów pucharu Europy w Sopocie . Ciekawe czemu prezes nie podziękował dzieciom roznoszącym metryczki , za przenoszenie mat gdy zmieniano odległości strzelań . Padły zato podziękowania dla p. kierownika technicznego  bo to on był tak wspaniałomyślny i zamiast na swoim woził maty na dziecięcym grzbiecie. ) Myślę , że wszyscy jesteśmy niezadowoleni z organizacji zawodów w ten sposób. Wszyscy narzekamy , że musimy czekać aż sędziowie z twórcami regulaminów zawodów uzgodnią podczas rozgrywek zasady rozgrywania zawodówzawodów . Myślę , że powinniśmy wystąpić do PZŁucz. z wnioskiem o organizowanie niektórych zawodów tylko dla bloczkowców. Np. w przyszłym roku można by zorganizować Mostrzostwa Polski W centrum naszego krzju np. w Teresinie k. Warszawy. Miejscowość ta ma wielkie tradycje i osiągnięcia w łucznictwie . Z niej wywodzi się jeden z pierwszych polskich łuczników bloczkowych p. Ryszard Kowalski. Zawody takie ukoronowały by też 40-tą rocznicę powstania klubu Mazowsze Teresin. Ale co chyba naj ważniejsza do Teresina blisko jest ze wszystkich stron Polski. Można więc wtedy liczyć , że na takich zawodach będziemy mogli spotkać się wszyscy. Przyznam , że Niemam nic przeciw Prudnikowi po za tym ile trzeba dojechać z np. z Gdańska i odwrotnie do Gdańska czy Sopotu dojechać z Prudnika . Nam nikt nie płaci za dojazd. Proszę wypowiedzcie się na ten temat. Pozdrawiam Witek

Ostatnia zmiana: 23.06.2005 18:54 przez Witek

Idź poziom wyżej 1 2 3 ] Następny

 This website was created with  phpWebThings  1.4
© Copyleft by Hrehor, Racho & Magdasko, Kraków 2004 – 2014
  Strona wygenerowana w czasie 0,4963 s - 61 zapytań